Melodia jak wino smakuje,
Nęci, kołysze, wiruje.
Zaprasza swym aromatem
– Splecionym z nut słodkim kwiatem.
I wewnątrz powoli coś zmienia,
By pchnąć Cię do zapomnienia.
Oderwać, zgubić troski,
Zanurzyć się w wir boski.
Gdzie krokiem przemierzasz przestworza,
Gdzie zbędne są wszelkie słowa.
Gdzie on jest, gdzie jest ona,
Gdzie oni splatają ramiona.
A w świecie swym zanurzeni
Sięgają wolności korzeni.
I płyną, choć nie ma wody,
Wzlatują na skrzydłach swobody.
I mówią, choć słów tam nie ma,
A reszta jest jak wspomnienia.
Wyblakłe, rozmyte, zszarzałe,
Nikłe, odległe, ospałe.
Dlatego wszystko zanika,
Gdy w tańcu porywa muzyka.
Melodia jak wino smakuje,
Nęci, kołysze, wiruje…